Kr\u00f3tka, nazwa ulicy rozkoszy wszelakich, przewija\u0142a si\u0119 w opowie\u015bciach Dziadka (i nie tylko zreszt\u0105) nieustannie, te kluby nocne i dzienne, te pi\u0119kno\u015bci miejscowe, te trunki za p\u00f3\u0142 darmo, ch\u0142opaki to jest niebo ka\u017cdego marynarza, a najlepszym klubem jest klub Marii… Jakie ona ma laski, jak tam mo\u017cna si\u0119 zabawi\u0107!<\/p>\n
Za\u0142oga Narwala (\\’83 Kape Town) to byli bardzo ciekawi ludzie. Jedna trzecia ch\u0142opak\u00f3w (w tym ja) robi\u0142a pierwszy w \u017cyciu rejs. Dwie trzecie za\u0142ogi to byli absolwenci \u015bwinoujskiej zasramki (Zesp\u00f3\u0142 Szk\u00f3\u0142 Rybo\u0142\u00f3wstwa Morskiego w \u015awinouj\u015bciu), jeszcze stara gwardia, z fantazj\u0105 i obyczajami z pogranicza grypsery. Rejs zapowiada\u0142 si\u0119 wi\u0119c ciekawie.<\/p>\n
Jednym ze starej gwardii by\u0142 Dziadek. Szczup\u0142y, o mikrej postaci, lekko zgarbiony, o pot\u0119\u017cnej k\u0119dzierzawej brodzie i czuprynie. Gdy na niego patrza\u0142em nieodparcie nasuwa\u0142o mi si\u0119 skojarzenie z greckimi wojownikami ze staro\u017cytnych waz.<\/p>\n
To by\u0142a niew\u0105tpliwie barwna posta\u0107, uwielbia\u0142 opowie\u015bci z r\u00f3\u017cnych rejs\u00f3w, kt\u00f3re snu\u0142 gdy tylko znalaz\u0142 wdzi\u0119cznego s\u0142uchacza. A \u017ce za\u0142oga w du\u017cej cz\u0119\u015bci dziewicza by\u0142a, ch\u0142opaki s\u0142uchali Dziadka z rozdziawionymi g\u0119bami.<\/p>\n
Kiedy\u015b po jaki\u015b imieninach, Dziadkowi, kt\u00f3remu mocno ju\u017c kurzy\u0142o si\u0119 z k\u0119dzierzawego czuba, zachcia\u0142o si\u0119 bardzo ta\u0144czy\u0107. Jako\u015b nikt nie chcia\u0142 \u201erobi\u0107\u201d za par\u0119, wi\u0119c wzi\u0105\u0142 wisz\u0105c\u0105 na \u015bcianie du\u017c\u0105 ga\u015bnic\u0119 i z ni\u0105 w obj\u0119ciach pl\u0105sa\u0142 po mesie i korytarzach, niczym z czu\u0142\u0105 kochank\u0105. \u201eKochanka\u201dci\u0119\u017cka by\u0142a, a Dziadek niezbyt silny, tote\u017c wozi\u0142a go od szota do szota na ugi\u0119tych z wysi\u0142ku nogach, budz\u0105c powszechn\u0105 weso\u0142o\u015b\u0107 za\u0142ogi.<\/p>\n
Innym razem w podobnych okoliczno\u015bciach (po imieninach kogo\u015b z za\u0142ogi) mia\u0142o nast\u0119puj\u0105ce zdarzenie. Statek szed\u0142 z Namibii do Montevideo w Urugwaju na wymian\u0119 za\u0142ogi. W nocy wszyscy mogli spa\u0107, na mostku mia\u0142o s\u0142u\u017cb\u0119 dw\u00f3ch wachtowych i oficer. Jeden z nich opowiada\u0142 p\u00f3\u017aniej, \u017ce w \u015brodku nocy zauwa\u017cy\u0142, i\u017c w zej\u015bci\u00f3wce prowadz\u0105cej z deku na pok\u0142ad g\u0142\u00f3wny pojawi\u0142o si\u0119 \u015bwiat\u0142o, a po chwili, zdumiony, ujrza\u0142 Dziadka jak szarpie si\u0119 ze stalowymi drzwiami usi\u0142uj\u0105c je wywlec na pok\u0142ad.<\/p>\n
Jak wspomnia\u0142em wcze\u015bniej, nie nale\u017ca\u0142 on do tzw. \u201ebyk\u00f3w\u201d, wr\u0119cz przeciwnie, wi\u0119c te\u017c walka z drzwiami w w\u0105skiej i stromej zej\u015bci\u00f3wce by\u0142a do\u015b\u0107 trudna. Kiedy ju\u017c je wywl\u00f3k\u0142 na pok\u0142ad ku zdumieniu obserwuj\u0105cych go z mostku, wyrzuci\u0142 je po prostu za burt\u0119. Okaza\u0142o si\u0119, \u017ce niedomkni\u0119te drzwi od magazynku, kt\u00f3ry znajdowa\u0142 si\u0119 tu\u017c obok kabiny Dziadka, uporczywie wali\u0142y na fali do tego stopnia, \u017ce nie da\u0142y mu spa\u0107. Tak si\u0119 tym zdenerwowa\u0142, \u017ce zamiast je zamkn\u0105\u0107, wyrzuci\u0142 drzwi do morza.<\/p>\n
Podczas przelotu przez Atlantyk Dziadek opowiada\u0142 r\u00f3\u017cne cudowne rzeczy o Montevideo. Dziadek zna\u0142 tam wszystkich, w zwi\u0105zku z tym zupe\u0142nie nie ma problemu z \u201ewymian\u0105 barterow\u0105\u201d z miejscowymi \u201ehandlowcami\u201d. W og\u00f3le to oczywi\u015bcie zabierze nas nowicjuszy przede wszystkim na Kr\u00f3tk\u0105. Kr\u00f3tka, nazwa ulicy rozkoszy wszelakich, przewija\u0142a si\u0119 w opowie\u015bciach Dziadka (i nie tylko zreszt\u0105) nieustannie, te kluby nocne i dzienne(!), te pi\u0119kno\u015bci miejscowe(!), te trunki za p\u00f3\u0142darmo… -Ch\u0142opaki, to jest niebo ka\u017cdego marynarza, a najlepszym klubem jest klub Marii, jakie ona ma laski, jak tam mo\u017cna si\u0119 zabawi\u0107! Ju\u017c widzieli\u015bmy t\u0119 ulic\u0119 zalan\u0105 blaskiem neon\u00f3w, t\u0119tni\u0105c\u0105 \u017cyciem nocnych klub\u00f3w, pe\u0142nych pon\u0119tnych pi\u0119kno\u015bci oddaj\u0105cych si\u0119 polskim marynarzom prawie darmo. Aaaaach! Nie mogli\u015bmy si\u0119 doczeka\u0107!<\/p>\n
W ko\u0144cu weszli\u015bmy w uj\u015bcie La Platy, woda zmieni\u0142a kolor z atlantyckiej, niesamowicie prze\u017aroczystej ultramaryny na m\u0119tn\u0105 \u017c\u00f3\u0142taw\u0105 ziele\u0144. Na horyzoncie pojawi\u0142a si\u0119 g\u00f3ra i cienka linia wybrze\u017ca, po chwili mijali\u015bmy maszty wrak\u00f3w znacz\u0105cych miejsca, gdzie komu\u015b nie uda\u0142o si\u0119 trafi\u0107 na tor wodny. Gdzie\u015b tu w pobli\u017cu le\u017cy na dnie s\u0142ynny pancernik Graf von Spee, jednak nie uda\u0142o nam si\u0119 dostrzec jego maszt\u00f3w. W powietrzu pojawi\u0142 si\u0119 zapach grillowanego mi\u0119sa. I to jak si\u0119 okaza\u0142o by\u0142a pierwsza, rzucaj\u0105ca si\u0119 ( w nozdrza) cecha tego miasta, spowite by\u0142o ono smogiem z niezliczonych palenisk, na kt\u00f3rych sma\u017cono wo\u0142owin\u0119, tzw. tutaj asado.<\/p>\n
No ale o tym przy innej okazji. Do\u015b\u0107 powiedzie\u0107, \u017ce kiedy ju\u017c rzucili\u015bmy cumy, kiedy czas pozwoli\u0142 zabrali\u015bmy Dziadka, \u017ceby pokaza\u0142 nam ow\u0105 s\u0142ynn\u0105 Kr\u00f3tk\u0105. Dziadek jako\u015b zmala\u0142, niezbyt ch\u0119tnie da\u0142 si\u0119 wyci\u0105gn\u0105\u0107 na l\u0105d, nie mogli\u015bmy zrozumie\u0107 o co chodzi. Zrozumieli\u015bmy jednak, kiedy przez wschodni\u0105 bram\u0119 wyszli\u015bmy wprost na s\u0142ynn\u0105 ulic\u0119 Kr\u00f3tk\u0105 zwan\u0105. Kiedy\u015b pewnie by\u0142a pi\u0119kna. Kolonialna zabudowa o bogatych zdobieniach, cienista wychodz\u0105ca na morze… Kiedy\u015b.<\/p>\n
Teraz oczom naszym przedstawi\u0142 si\u0119 slams z powyrywanymi drzwiami i oknami z futryn, poobijanymi zdobieniami, liszaje, brud, grzyb, w tym wszystkim wyn\u0119dznia\u0142e lub opas\u0142e bezz\u0119bne kobiety nachalnie oferuj\u0105ce swoje us\u0142ugi… Brrr…..<\/p>\n
-Dziadek! Ty notoryczny k\u0142amco!<\/p>\n
-Ale ch\u0142opaki, to tylko tak w dzie\u0144 wygl\u0105da, w nocy to zupe\u0142nie co innego! Teraz te laski co wam opowiada\u0142em \u015bpi\u0105!<\/p>\n
-Co Ty znowu p…lisz, co tu mo\u017ce by\u0107 fajnego, przeciecz to jest slums…<\/p>\n
-Ch\u0142opaki, chod\u017acie do Marii, zobaczycie jaki super klub!<\/p>\n
Dziadek si\u0119 zwija\u0142, skr\u0119ca\u0142, usi\u0142owa\u0142 jako\u015b wyj\u015b\u0107 z honorem, chocia\u017c malutkim, chocia\u017c z honorkiem. U Marii by\u0142o pusto, ciemno, do\u015b\u0107 obskurnie. Dziadek wepchn\u0105\u0142 nas przez welurowe kotary w wej\u015bciu wprost na szefow\u0105. Maria, leciwa dama o 300% nadwadze siedzia\u0142a w fotelu, na przeciw wej\u015bcia, a jej dwie pracownice troszk\u0119 tylko m\u0142odsze ale chyba bardziej t\u0142uste, wdzi\u0119cznie rozwiera\u0142y usta w znacz\u0105cej cz\u0119\u015bci pozbawione uz\u0119bienia, w kusz\u0105cym u\u015bmiechu. Wycofali\u015bmy si\u0119 w pop\u0142ochu, szukaj\u0105c Dziadka, kt\u00f3ry roztropnie unikaj\u0105c naszej zemsty rozp\u0142yn\u0105\u0142 si\u0119 w g\u0119stniej\u0105cym zmroku zapadaj\u0105cym ju\u017c na s\u0142ynnej ulicy Kr\u00f3tkiej…<\/p>\n
Oczywi\u015bcie o blasku neon\u00f3w, kt\u00f3rymi tak Dziadek si\u0119 zachwyca\u0142 nie by\u0142o mowy, ba, o blasku cho\u0107by jednej latarni ! \ud83d\ude09<\/p>\n
W.S.<\/p>\n
<\/p>\n","protected":false},"excerpt":{"rendered":"
Opowie\u015bci Dziadka kontra \u017cycie. Kr\u00f3tka, nazwa ulicy rozkoszy wszelakich… Kr\u00f3tka, nazwa ulicy rozkoszy wszelakich, przewija\u0142a si\u0119 w opowie\u015bciach Dziadka (i<\/p>\n","protected":false},"author":1,"featured_media":878,"comment_status":"open","ping_status":"open","sticky":false,"template":"","format":"standard","meta":{"footnotes":""},"categories":[23,29,18],"tags":[169,168,72,170,171,4,52,58,2,51,43,37,36,14,33,13,6,5,10,8,35,34,172,60,66,65],"_links":{"self":[{"href":"https:\/\/morze-morze.tvts.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/876"}],"collection":[{"href":"https:\/\/morze-morze.tvts.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts"}],"about":[{"href":"https:\/\/morze-morze.tvts.pl\/wp-json\/wp\/v2\/types\/post"}],"author":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/morze-morze.tvts.pl\/wp-json\/wp\/v2\/users\/1"}],"replies":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/morze-morze.tvts.pl\/wp-json\/wp\/v2\/comments?post=876"}],"version-history":[{"count":0,"href":"https:\/\/morze-morze.tvts.pl\/wp-json\/wp\/v2\/posts\/876\/revisions"}],"wp:featuredmedia":[{"embeddable":true,"href":"https:\/\/morze-morze.tvts.pl\/wp-json\/wp\/v2\/media\/878"}],"wp:attachment":[{"href":"https:\/\/morze-morze.tvts.pl\/wp-json\/wp\/v2\/media?parent=876"}],"wp:term":[{"taxonomy":"category","embeddable":true,"href":"https:\/\/morze-morze.tvts.pl\/wp-json\/wp\/v2\/categories?post=876"},{"taxonomy":"post_tag","embeddable":true,"href":"https:\/\/morze-morze.tvts.pl\/wp-json\/wp\/v2\/tags?post=876"}],"curies":[{"name":"wp","href":"https:\/\/api.w.org\/{rel}","templated":true}]}}